Anonimowość w necie jest niepożądana

Na App Store dostępna była ciekawa aplikacja – PostSecret. Dzięki niej możliwe było umieszczanie (całkowicie anonimowo) postów i wpisów na jednej „tablicy”, zbliżonej działaniem do Facebook. Pomysł był bardzo ciekawy, w ten sposób można było znaleźć ciekawe, trudno dostępne materiały. Niestety autorzy nie pomyśleli, że ludzie w ten sposób będą wstawiali do aplikacji mocno niestosowne treści.

Secret App


Powodem, dla którego opisuję tą aplikację jest sama idea anonimowych wpisów. Autorzy stworzyli ciekawy, dochodowy projekt aplikacja (kosztowała 1,99 dolara), który okazał się niewypałem z powodu niewielkiego odsetka użytkowników. Dodawali oni niepożądane treści (hardkorowa pornografia, gore, psychotyczne wyznania itp.). Moderacja wszystkich postów w czasie rzeczywistym była praktycznie nie możliwa, a nie ma innej skutecznej metody na radzenie sobie z takimi postami. Jest to problem, z którym jeszcze nikt sobie nie poradził.
W efekcie PostSecret dla iPhone’a został zamknięty (i usunięty z App Store). Pojawiały się oznaki zniesmaczenia i „normalni” użytkownicy zaczęli się skarżyć (nie tylko twórcom aplikacji, ale również Apple’owi a nawet FBI). Twórcom aplikacji i użytkownikom grożono nawet morderstwem.
Aplikacja miała być dostępna także na Androida, ale zaprzestano pracy. Aplikacja nie wróci już na App Store.
Morał płynący z tej historii jest taki, że nawet największe starania o zachowanie anonimowości w sieci nie dojdą do skutku z powodu nieodpowiedzialnych użytkowników. Z socjologicznego punktu widzenia możemy dostrzec książkową prawidłowość, że jednostki pozostające anonimowo w społeczności, wykazują większą skłonność do poruszania kontrowersyjnych kwestii.

Podziel się na:
  • Digg
  • Sphinn
  • del.icio.us
  • Facebook
  • Mixx
  • Google Bookmarks
  • Blogplay
  • Blip
  • Drukuj
  • Flaker
  • Twitter
  • Śledzik
Previous Post Next Post

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Connect with Facebook