Jak zarobić 10% na giełdzie przy niskim ryzyku? Metoda 1%

Podzielę się z Tobą dość ciekawą metodą daytradingu, którą stosuję w tym roku. Pozwoliła mi zarobić na czysto (po odjęciu prowizji brokerskich i podatku belki) 10%. Podejrzewam że mógłbym uzyskać większy wynik, ale dwukrotnie się pomyliłem i musiałem sprzedać akcje ze stratą, przez co mój wynik został zaniżony 🙂 Człowiek uczy się na błędach, dlatego niczego nie żałuję. W ten sposób zdążyłem zauważyć, że każde moje odstępstwo od reguł, które tutaj przytoczę, przyniosło straty. Zaczynajmy 🙂

Metoda 1 procenta na GPW
Metoda 1 procenta na Giełdzie Papierów Wartościowych - metoda redukcji ryzyka przy zachowaniu długoterminowego zysku


UWAGA! Inwestowanie na giełdzie wiąże się z ryzykiem – metoda 1% eliminuje ryzyko w znacznym stopniu, ponieważ pozwala podejmować dobre decyzje w odpowiednim czasie, ale… jeśli nie mamy doświadczenia na GPW proponuję założenie rachunku demo i przetestowanie „reguł gry”.
Zanim zaczniemy przygodę z giełdą GPW musimy doskonale poznać reguły w niej rządzące. Trzeba też bacznie obserwować spółki z branż, które znamy najlepiej. Osobiście polecam skupić się na spółkach z WIG 20, ponieważ są one najbardziej płynne (łatwo kupić i sprzedać akcje), oraz są mniej ryzykowne (oczywiście zysk każdego dnia może być niższy niż na mniejszych spółkach, ale w metodzie 1% nie będzie nas to obchodziło).

Czym jest metoda 1%?

Metoda 1% jest metodą typu daytrading (zakup i sprzedaż akcji w tym samym dniu). Nie oznacza to, że musimy inwestować i ponosić ryzyko codziennie. Osobiście odradzam inwestowanie „na siłę”. Lepiej odczekać i zobaczyć, jak definiuje się sytuacja rynkowa. Gdy będziemy pewni trendu wzrostowego na akcjach – wtedy warto inwestować. Metoda nie jest dla każdego – wymaga ciągłego monitorowania i dużego wkładu pieniężnego na początku (polecam zacząć od kwoty 10 000zł)

Metoda polega na obserwowaniu spółek i zakupie akcji w najbardziej korzystnym momencie. Momentem tym jest przeważnie spadek wartości akcji. Mogą to być inne sytuacje – np. spekulacyjna obniżka walorów, zbliżające się wyniki, obawy o sytuację globalnej gospodarki, zmiany na surowcach itp. Zanim jednak wpadniemy w wir zakupów – musimy sprawdzić, dlaczego akcje spadają, jak wygląda ich cena w długiej perspektywie czasowej (sprawdzamy dane historyczne sprzed 0,5 roku lub 1 roku). Musimy oczywiście znać sytuację gospodarczą i otoczenie mikro i makroekonomiczne spółki (tzw. otoczenie bliższe i dalsze). Musimy również sprawdzić aktualne dane na temat spółki. Kiedy spełnimy te warunki możemy zakupić akcje. Kiedy cena akcji wzrośnie do wartości pozwalającej nam zarobić dokładnie 1% – wtedy sprzedajemy akcje. W praktyce ustawiamy opcję sprzedaży akcji po cenie zakupu powiększonej o wartość dającą nam 1% zysku. Odczytujemy tą wartość za pomocą obliczeń. Nie zapominajmy o ustawieniu stop-lossów, gdyż nigdy nie mamy pewności, czy podjęta przez nas decyzja była decyzją słuszną. Możemy wykorzystać mój prostu kalkulator zysków z giełdy.

Zanim jednak zaczniesz, warto abyś odpowiedział sobie na kilka pytań:

  1. Czy trading ma być dla Ciebie głównym źródłem dochodów?
  2. Ile czasu możesz poświęcić na trading?
  3. Jaki kapitał planujesz przeznaczyć na trading?
  4. Czy cechuje Cię szybkie działanie lub raczej długi proces myślowy przed podjęciem decyzji?

Te kilka pytań stanowią podstawę do wyboru jaki rodzaj tradingu może być dla Ciebie dobry. Warto abyś poznał również największe różnice jakie dzielą inwestycje jednosesyjne, których jestem zwolennikiem, od pozostałych interwałów.

Główne założenia

  1. Na początku wybieramy najlepsze konto maklerskie, które ma niskie prowizje lub ma dobrą platformę sprzedażową.
  2. Wybieramy spółki, które najlepiej znamy (obserwujemy je od dłuższego czasu i śledzimy ich raporty)
  3. Wybieramy spółki niedowartościowane i/lub te, które ostatnio straciły na wartości.
  4. Inwestujemy w spółki stabilne, które w przyszłości są w stanie odrobić straty.
  5. Pożądane są spółki wypłacające dywidendę – ze względu na ograniczenie ryzyka.
  6. Nie dywersyfikujemy (inwestujemy w 1, max. 2 spółki na raz)!
  7. Im większy kapitał zainwestowany, tym 1% zysk daje więcej pieniędzy.
  8. Przed zakupem dokładnie sprawdzamy powody spadku wartości akcji
  9. Za pomocą kalkulatora sprawdzamy, o ile musi wzrosnąć kurs akcji aby zarobić na czysto 1%.
  10. Nie śpieszymy się – jutro też jest dzień 🙂 Pośpiech na giełdzie nie jest dobrym pomysłem.

Co potrzebujemy?

  1. Trochę wolnego czasu – przynajmniej godzina dziennie na śledzenie sytuacji na akcjach i w gospodarce. Najlepszą metodą jest ciągłe śledzenie kanałów biznesowych. Jeśli nie mamy takiej możliwości – koniecznie musimy czytać komentarze, obserwować giełdę i strony informacyjne.
  2. Dobry kalkulator zysków. Obliczanie realnych zysków nie jest trudne i każdy może sobie taki kalkulator stworzyć. Aby ułatwić pracę przygotowałem taki kalkulator. Kalkulator zysków jest dość prosty w obsłudze i jego założenia funkcjonują w każdym kraju i na każdym rynku giełdowym.
  3. Odwagi, umiaru i zachowania zimnej krwi.
  4. Konsekwencji w działaniu. Nie zapominajmy o sprzedaży akcji w momencie zarobienia 1%. Nie odstępujmy od tej metody. Za każdym razem, kiedy chciałem nagiąć tą metodę – ponosiłem straty. W tej metodzie chodzi o jak najbezpieczniejsze gromadzenie kapitału. Niemniej jednak metoda daytradingu jest dość ryzykowna dlatego musimy mieć świadomość że możemy ponieść straty.

Doświadczenie jest na giełdzie najważniejsze. Dodatkowo dobrze jest mieć trochę szczęścia, lecz nie liczmy na nie zbytnio. Nie każdy trend da się przewidzieć, ale dzięki obserwacji i doświadczeniu będziemy w stanie podjąć dobrą decyzję.

Przykład:

Załóżmy, że mamy do dyspozycji 10 000 zł. Może wydawać się to dużo pieniędzy jednak inwestycje giełdowe metodą daytradingu powinny być opatrzone większą kwotą.

Jako przykład weźmy akcję KGHM. Załóżmy teraz, że cena akcji wynosi 100zł. Musimy także znać prowizję brokerską naszego brokera. Waha się ona w granicach 0,019% – 0,038%. Na pierwszy rzut oka wydaje się to niewiele. Jednak – jak się zaraz przekonamy – jest to znaczna część naszych zysków.

Wykorzystajmy kalkulator giełdowy, który używam.

Za kwotę 10000 możemy kupić 99 akcji (10000*99 = 9,900. Prowizja 0,038% = 37,62 zł. Łącznie płacimy 9937,62 zł). Aby zarobić na czysto 1%, akcje KGHM muszą wzrosnąć do 102%. W tym przypadku zarobimy 98,82 zł (9937,62 – 100059,63 (w tym prowizja 38,37zł) – 122 zł – 19% podatku = 98,82 zł. Jak widzimy, aby zarobić na czystko około 1%, cena akcji musi wzrosnąć o 2%. Można w ten sposób dostrzec, że POŁOWA zarobionego zysku idzie na prowizje maklerskie i podatek belki. Niestety nie możemy nic z tym zrobić. Jedyną możliwością jest znalezienie najtańszego domu maklerskiego i inwestowanie tylko w nim.

Mam nadzieję, że spodobała się Tobie metoda 1%. Zachęcam do wypróbowania jej, jeśli dysponujemy większym kapitałem. Metoda ta może być znakomitym źródłem dochodu. Przy większych kwotach i dobrym operowaniu gotówką możemy całkowicie zrezygnować z pracy. Nie polecałbym jednak tego robić, ponieważ giełda jest sinusoidą – może by hossa, bessa albo trend zerowy. Należy pamiętać, że kij ma dwa końce. Mimo możliwych zysków istnieje ryzyko straty. Pamiętajmy również, że strata 1% oznacza dużo głębszą stratę kapitału, ponieważ przy każdym zakupie i sprzedaży akcji brokerzy naliczają nam prowizje od operacji giełdowej. Dlatego strata kapitału o 1% powoduje stratę w wysokości 3% (w zależności od kwoty prowizji). Przy stracie nie płacimy podatku belki 19%.

Jaka jest Twoja opinia na temat tej metody? Być może znasz lepsze opcje inwestowania? Podziel się z nami poprzez komentarz 🙂

Angielska wersja dostępna tutaj >

Podziel się na:
  • Digg
  • Sphinn
  • del.icio.us
  • Facebook
  • Mixx
  • Google Bookmarks
  • Blogplay
  • Blip
  • Drukuj
  • Flaker
  • Twitter
  • Śledzik
Previous Post Next Post

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Connect with Facebook